Oczywiście chcę się jeszcze wytłumaczyć dlaczego tak długo mnie nie było... jak to w przypadku osób "działająco - produkujących" :D, po prostu wytwarzałam i wymyślałam różne różności :P
Na razie pokażę serduszka, choć wcześniej chciałam zebrać "w kupę" wszystko co ostatnio zrobiłam, ostatecznie stwierdziłam że będę pokazywać różne rzeczy kolejno...
Serduszka. Jak zwykle zachwyciły mnie u innych, co zainspirowało mnie do wykonania własnych - szyłam 1 raz w życiu! Nie wpadłam oczywiście na pomysł aby sobie takie kupić :) Kilka prób i nabrałam jako takiej wprawy, by nie były zbyt kanciaste i krzywe :P
Takie powstały jako pierwsze, było ich chyba z 6, ale nim zrobiłam wspólne zdjęcie - zdążyłam je rozdać, dlatego Widzicie tylko 2, musicie uwierzyć na słowo że była to liczniejsza gromadka :-)
Wszystkie stworzyłam z materiałów, które specjalnie na tę okazję nabyłam w Taniej Odzieży :-) w środku watolina, z poduszki również stamtąd :D
To akurat powstało z sukienki:
I ostatnie (obiecuję że tylko na dziś, bo ich produkcja mnie nie nudzi), ze spódniczki dziecięcej, która była już patchworkowa, tył - sukienka:
A tutaj postanowiłam zaprezentować mój jakże oryginalny ha ha :P świecznik ze słoika :-) ! Powstał z koronki od dziewczynek z ILS.
W tle prezentuje się moje dzieło przez które m. in. mnie tu ostatnio nie było - nowy kolor ścian :-) Jakby się kto pytał : 'Mglisty Poranek' - ale przecież to widać, prawda...?
I tutaj jeszcze wyraźniej "świecznik" oraz bok serduszka - połączyłam przód z niebieską kratką z tyłu.
To by było na tyle, niedługo (mam nadzieję) pokażę dalsze dodatki do wnętrz i pewnie kolejne serducha. Uważam że są one świetnym prezentem dla kogoś kogo lubimy, choćby bez okazji, świetnie prezentują się we wnętrzach dodając im przytulności, no i nie są pierwszą lepsza rzeczą którą kupimy idąc do kogoś jak np. czekolada itp.
Jakby ktoś miał ochotę na coś takiego, to proszę pisać :-)
Dziękuję za uwagę. Do widzenia !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz