Ode mnie: rzeczywiście wyzwanie! Ponieważ nie mam zbyt wielkiego przekonania ani do koloru niebieskiego, a tym bardziej do brokatu! Było dość trudno... Chciałam by było to w moim ukochanym stylu vintage, jednak po dodaniu brokatu trochę zmienił się cały look... Choć zdjęcie, które wykorzystałam było zrobione w pewnego Sylwestra (w latach 80-tych, a na fotce moi kochani mamusia i tatuś :-)), więc brokat nawet pasuje :D Wyszło jak wyszło, w każdym razie zapraszam na http://scrapki-wyzwaniowo.blogspot.com/.
Pozdrawiam serdecznie!
ooo podobne serduszko robiłam przed pierwszą komunią świętą :)) I ilość kwiatków oznaczała ilość dobrych uczynków hihih...bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńFajny klimacik. Super fotka z cudownych lat 80.:) Dobre roczniki, te lata 80.,no nie?;P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno proste ze tak, ja tez 80, wprawdzie 2 polowa, ale jednak. Jestem fajna - tak fajny rocznik! :P :D !!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne serducho:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrozczuliło mnie to serducho...piękne:))
OdpowiedzUsuńAle romantycznie się zrobiło, śliczne serduszko! :)
OdpowiedzUsuńbardzo nostalgiczne i romantycznie :) piękna zawieszka!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z "ubraniem" zdjęcia w serducho. Piękna pamiątka. Moim zdaniem brokat wcale nie zniszczył klimatu vintage.
OdpowiedzUsuńCudownie delikatna praca - piękne połączenie dodatków, a całość idealnie skomponowana.
OdpowiedzUsuń