Miała być w fiolecie i różu... wykorzystałam to co miałam i to czego nie miałam :P (tzn. materiał i tasiemki), resztę znalazłam w szufladach. Tablica jest naprawdę bardzo duża! (ja mam połowę mniejszą), nie wiem ile ma cm, ale uwierzcie że jest duża!
Powstała - jak i moja - z tablicy korkowej.
Dodaję zdjęcia trochę podwojone, ale robiłam z lampą i bez, bo jak zwykle tak sobie mi wyszły, więc chciałam by było widać i kolory i szczegóły :-)
Oto i ona:
"Popękane" napisy, baza fioletowa, wierzch biały
Tutaj trafiła się dziura w ramie :P i trza było ją łatać!
Stąd diamentów rząd (zamawiająca je lubi :-) jak większość pań - srok :-)
Jeszcze nawtykałam w nią różne zdjęcia by było widać jaka jest "pojemna" :-)
Nie jest to "moja" kolorystyka, ale już np. zawijaski są bardzo "po mojemu" :-)
Pozdrawiam - zwłaszcza Madzię Sz. :-) - Małgoś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz