Ma one dość dziwaczne wymiary, miało jeszcze część listewki odstającej z boku, której pozbyłam się na wstępie, za to dorobiłam "przykrywkę".
Koleżanka lubi żółty kolor, motory i wolała brąz nie biel. Ja natomiast lubię vintage i chciałam to tu jakoś połączyć...
Starałam się by nie było zbyt słodko, ale oczywiście kwiatki musiały się pojawić i elementy kobiece jak diamenciki - również :-)
Użyłam papieru o fakturze skóry, kawałek papieru z Galerii Papieru (Kapuśniaczek - żółty w kropki), napisu z elementu do wycinania I Lowe Scrap (bezcenne :D).
Poza tym zrobiłam 1 kwiatka :) Zdjęcie znalazłam w Internecie. Żółtą koronkę przemalowałam z białej, Scrablowe napisy z drukarki, pociągnięte Magikiem co by się ładnie błyszczały :-)
Z góry:
Przód:
Szczegóły:
Największy kwiatek zrobiony przeze mnie własnoręcznie, zdjęcie niestety trochę prześwietlone, prawie wszystkie gałązki są beżowe, nie białe.
Jeden profil :D
I drugi:
Tak to wygląda od wewnątrz (takie właśnie było "przed")
Ręka też się załapała :P ale jakaś mało fotogeniczna jest :/
Pozdrawiam - M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz